Dnia 29.02.2016 Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Olsztynie wydała pozytywne postanowienie dla budowy Fermy indyczej w Kozłowie:
Mieszkańcy Kozłowa, nie tyle boją się much i smrodu – co niszczenia i bezpowrotnej degradacji ich naturalnego środowiska zamieszkania. Boją się o zdrowie swoich dzieci i swoje, boją się o swoje plany rozwojowe. Wcale nie są agresywni ani nie zamierzają nikogo atakować fizycznie. Bronią tylko swojego miejsca gdzie mieszkają i żyją. Gdzie mieszkali i żyli ich rodzice i dziadkowie. I aż do tej pory nie było takiego precedensu, żeby czuli się zagrożeni pomimo, że funkcjonował tutaj PGR specjalizujący się także w chowie bydła.
Bowiem tereny wokół Kozłowa i Rybna to tradycyjnie tereny, na których był prowadzony chów bydła, trzody chlewnej – nie zaś chów ptaków.
Każdy człowiek ma prawo do mieszkania w środowisku bezpiecznym i wolnym od zagrożeń ekologicznych, chemicznych i innych, zatem czy mieszkańcy Kozłowa i Rybna mają być tego prawa pozbawieni?
Kozłowo leży w granicach obszaru „Natura 2000 Puszcza Piska”, który ciągle nie ma zatwierdzonych Planów Zadań Ochronnych!!!
Plany te miały być opracowane na polecenie Komisji Europejskiej w ramach projektu POIS.05.0300-00-186/00.pn „Opracowanie planów zadań ochronnych dla obszarów Natura 2000 na obszarze Polski” w 2011r.!
Mieszkańcy Kozłowa nie chcą fermy indyków
Opublikowano 21 marca 2015
Region RADIO OLSZTYN
dobre nastawienie
Mieszkańcy Kozłowa w powiecie mrągowskim sprzeciwiają się planom budowy w ich wsi fermy indyków. Chce ją postawić właściciel już istniejącej fermy w sąsiednim Rybnie, w której hoduje 30 tysięcy ptaków.
Towarzystwo Miłośników Kozłowa zebrało podpisy sprzeciwu niemal wszystkich mieszkańców wsi. Społecznicy podkreślają, że już teraz sąsiedztwo hodowli indyków w Rybnie jest dla Kozłowa bardzo uciążliwe.
Chodzi przede wszystkim o fetor, hałas ciężkich ciągników z obornikiem i zanieczyszczenia dróg gubionym w czasie przewozu obornikiem.
Miejsce, w którym miałaby powstać kolejna ferma, leży w obszarze Natura 2000 Puszcza Piska, a w pobliżu jest Krutynia – jedna z najbardziej urokliwych rzek w regionie, z której w sezonie korzystają dziesiątki tysięcy turystów.
Próbowaliśmy kontaktować się z właścicielem fermy w Rybnie. Niestety, nie odbierał telefonu.
(wchr/łw)
Pryzmy obornika indyczego na polach Kozłowa z pobliskiej farmy indyków od grudnia 2010r. Obornik jest składowany bezpośredio na ziemi (przez wiele tygodni) w zlewni Jeziora Białego oddalonego o 5 km, w pobliżu jest Krutynia – jedna z najbardziej urokliwych rzek w regionie, z której w sezonie korzystają dziesiątki tysięcy turystów.
Głównym powodem zanieczyszczenia wód ze źródeł rolniczych jest mało wydajne wykorzystanie azotu i fosforu wprowadzanego do gleby w postaci nawozów. Niewykorzystany azot ulega rozproszeniu do wody i powietrza, a niewykorzystany fosfor gromadzi się w glebie, skąd może zostać przeniesiony do wód podziemnych i powierzchniowych. Dlatego ważne jest przestrzeganie zasad gospodarowania nawozami naturalnymi, wśród których należy wskazać przede wszystkim:
właściwą ilość rozprzestrzeniania nawozów, równomierność rozprowadzania oraz właściwy termin wprowadzania nawozu o gleby. Rozprzestrzenianie nawozu na polu należy przeprowadzić w sposób jak najszybszy (zaleca się 12 godzin dla obornika), z uwagi na to, że znaczna część amoniaku utlenia się w ciągu pierwszych 12 godzin od rozłożenia na polu. Im szybciej azot osadzi się w glebie, tym jego straty będą mniejsze. W celu ograniczenia zanieczyszczenia wód powierzchniowych i gruntowych składnikami odżywczymi pochodzącymi z nawozów, nie należy rozprzestrzeniać nawozów w bliskim otoczeniu zbiorników wodnych.
Lipiec 2014
Maj 2013
Lipiec 2012
Kwiecien/Maj 2011
Marzec 2011
Zima 2010/2011
Miejsca składowania pryzm obornika na terenie Kozłowa od 2010 roku.